obywatel wygrywa w sądzie – orzeczenie z uzasadnieniem

Zgodnie z obietnicą publikuję orzeczenie i uzasadnienie wyroku sądu z 19.12.2017 w mojej sprawie. Dedykuję je wszystkim policjantom pełniącym wymagającą i odpowiedzialną służbę na drogach.

Ubolewam, iż na ogłoszenie decyzji sądu nie stawił się oskarżyciel publiczny i nie usłyszałem przynajmniej słowa “PRZEPRASZAM!!!”.

 

poniżej stenogram uzasadnienia ustnego:

załączony w sprawie materiał dowodowy w ocenie sądu nie dał ostatecznych podstaw do przyjęcia, że obwiniony dopuścił się zarzucanego mu wykroczenia. W sprawie zdaniem sądu istnieje zbyt dużo wątpliwości aby można uznać, iż pomiar dokonany przez funkcjonariuszy policji samochodu, którym kierował obwiniony był poprawny jak również wątpliwości duże – co najmniej – mówiąc najdelikatniej – budzi kwestia legalizacji urządzenia pomiarowego – mówiąc w wielkim uproszczeniu. Odnośnie funkcjonariuszy policji oni posiadają stosowne uprawnienia do dokonania kontroli, takie dokumenty znajdują się w aktach jest to ogólne uprawnienie z zakresu Prawa Ruchu Drogowego, brak jest szkolenia specjalistycznego na tym konkretnym urządzeniu – ale to wystarcza do dokonania poprawności pomiaru co nie znaczy, że istnieją podstawy do twierdzenia, iż wypełnione zostały wszelkie wymogi niezbędne do stwierdzenia legalności tego pomiaru i prawidłowości dokonanego pomiaru. Sąd co do zasady podziela właściwie wszystkie (mój dopisek: zastrzeżenia) poza kwestią braku stosownego przeszkolenia. Stosowne przeszkolenie to nie wszystko – jak wiemy – co należało zrobić z tym urządzeniem i tak dalej, żeby stwierdzić poprawność jego działania, stąd też wątpliwości te są tak duże, że w ocenie sądu mimo stwierdzenia dość dużego przekroczenia prędkości można praktycznie zakwestionować zasadę poprawności działania tego urządzenia, jego legalizacji w ogóle i samego użycia, stąd też wyrok uniewinniający